• 0 Items - 0,00
    • Brak produktów w koszu

Autor

Doktor nauk humanistycznych, absolwentka Wydziału Polonistyki oraz Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Studiowała w Krakowie, Warszawie i Brukseli. W Delfach odebrała prestiżowy dyplom europejskiego menadżera kultury. W latach 1998-2002 była publicystką i recenzentką tygodnika „Polityka”. Od 2003 roku mieszka w Belgii, gdzie przez siedem lat prowadziła fundację promującą kultury Europy Wschodniej, a obecnie pełni funkcję dyrektora Muzeum Morskiego. Debiutowała napisaną wspólnie z Piotrem Sarzyńskim „Kroniką śmierci przedwczesnych” – zbiorem esejów o przedwcześnie i tragicznie zmarłych artystach. W 2009 roku ukazała się jej pierwsza powieść pt. „Kara”, która spotkała się z uznaniem krytyki i czytelników. O prozie Mai Wolny Olga Tokarczuk mówi: „Wrażliwe pisarstwo wysokiej próby”.

Maja Wolny

Doktor nauk humanistycznych, absolwentka Wydziału Polonistyki oraz Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Studiowała w Krakowie, Warszawie i Brukseli. W Delfach odebrała prestiżowy dyplom europejskiego menadżera kultury. W latach 1998-2002 była publicystką i recenzentką tygodnika „Polityka”. Od 2003 roku mieszka w Belgii, gdzie przez siedem lat prowadziła fundację promującą kultury Europy Wschodniej, a obecnie pełni funkcję dyrektora Muzeum Morskiego.
Debiutowała napisaną wspólnie z Piotrem Sarzyńskim „Kroniką śmierci przedwczesnych” – zbiorem esejów o przedwcześnie i tragicznie zmarłych artystach. W 2009 roku ukazała się jej pierwsza powieść pt. „Kara”, która spotkała się z uznaniem krytyki i czytelników. O prozie Mai Wolny Olga Tokarczuk mówi: „Wrażliwe pisarstwo wysokiej próby”.

Książki autora

39,90

W brytyjskim miasteczku Bethlem dochodzi do wybuchu elektrowni atomowej. Wprowadzony zostaje nowy reżim, a świat znany do tej pory przestaje istnieć. Roma Wilk, jak większość kobiet ocalałych z katastrofy, trafia do miejsca przypominającego połączenie szpitala psychiatrycznego i obozu. Codziennie wkłada ten sam uniform, łyka te same tabletki – diagnozą jest choroba popromienna.