• 0 Items - 0,00
    • Brak produktów w koszu

Autor

Psychiatra i psychoterapeuta, w latach 2015–2019 profesor w Katedrze Psychologii UPJPII w Krakowie, obecnie skupia się na prowadzeniu prywatnej praktyki psychiatrycznej, wcześniej był lekarzem w przyklinicznym ambulatorium psychiatrycznym Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Pomysłodawca i współorganizator pierwszej w Polsce konferencji poświęconej psychoterapii osób duchownych i zakonnych; prowadził pierwszą w Polsce grupę wsparcia dla mężczyzn zranionych wykorzystaniem seksualnym w Kościele. Specjalista zdrowia publicznego. Były ekspert Komisji Europejskiej i były szef gabinetu politycznego ministra zdrowia (2001), w latach 2002–2012 kierował Zakładem Polityki Zdrowotnej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, a w latach 2008–2012 Zakładem Promocji Zdrowia CM Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Krzysztof Krajewski-Siuda

Psychiatra i psychoterapeuta, w latach 2015–2019 profesor w Katedrze Psychologii UPJPII w Krakowie, obecnie skupia się na prowadzeniu prywatnej praktyki psychiatrycznej, wcześniej był lekarzem w przyklinicznym ambulatorium psychiatrycznym Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Pomysłodawca i współorganizator pierwszej w Polsce konferencji poświęconej psychoterapii osób duchownych i zakonnych; prowadził pierwszą w Polsce
grupę wsparcia dla mężczyzn zranionych wykorzystaniem seksualnym w Kościele. Specjalista zdrowia publicznego. Były ekspert Komisji Europejskiej i były szef gabinetu politycznego ministra zdrowia (2001), w latach 2002–2012 kierował Zakładem Polityki Zdrowotnej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego, a w latach 2008–2012 Zakładem Promocji Zdrowia CM Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Książki Krzysztof Krajewski-Siuda

Pierwotna cena wynosiła: 45,90 zł.Aktualna cena wynosi: 27,54 zł.

Mężczyźni też chorują na depresję, ale udają, że jest O.K. „Jestem silny. Jestem twardy. Będę walczył” – powtarzają sobie mężczyźni, gdy poczują się gorzej. Wkładają pancerz, który zamiast ich chronić, stanowi obciążenie, bo nie pozwala ujawnić słabości i zmierzyć się z nimi. Tymczasem depresja podtruwa, pustoszy, a nawet zabija. Bo to groźne zaburzenie, a nie „słabszy okres” czy „zły humor”.